środa, 24 lutego 2016

Błoto

Na dworze siąpi deszcz. Zimnawo. Szaro. Niezbyt przyjemnie. Za to w sieci gorąco. Co kilka dni, godzin i minut sensacja. Coraz to nowe skandale. Coraz to nowe wynurzenia. Najczesciej są to wynurzenia z błota. Nie potrafię sobie wyobrazić tego wizualnie.
Dzisiaj, w kolejny wielkopostny dzień warto sobie przypomnieć, że poza błotem też jest życie, że można inaczej, że można także bez rzucania błotem.
Warto pomodlić się, byśmy nie lubili już więcej błota, byśmy się w nim nie chcieli taplać i dusić. Bo błoto nie jest środowiskiem naturalnym życia człowieka. Błoto jest dla krwiopijczych komarów i szczurów.

czwartek, 11 lutego 2016

Wielki(?) Post

Wczoraj rozpoczął się Wielki Post. Czas radosnego powrotu do Ojca. Czas wchodzenia w rzeczywistość obumierania (przez pokutę) dla tego świata, dla przyjemności, wygód, dla wolnego czasu, aby coraz bardziej zacząć ... żyć! To czas obumierania dla śmierci, dla grzechu, dla złego. Bo skoro to, czym na co dzień żyję - "uśmierca" mnie, moją wrażliwość na Boga, na innych i na samego siebie - to, z kolei, uśmiercenie tego właśnie wprowadzi mnie w nową rzeczywistość (życia), za którą tak bardzo tęsknię.

czwartek, 4 lutego 2016

Tłusty czwartek

Wszyscy wkoło przeżywaja zajadanie sie pączkami. . Dzisiaj rano slyszalem, ze dawniej w Polsce pączki byly... słone, np. z boczkiem. Zawsze byly smazone na "szmalcu". Zero zdrowia, ale ile radosci.
Pan Bog jest tak wspanialy, ze chce, abysmy sie radowali nawet taka drobnostka, jak wyrosniete placki drozdzowe z nadzieniem. 
Wszystkim dojadajacym paczki zycze smacznego.